poniedziałek, 14 grudnia 2009


Mrozek.


Kolejne dni,a z każdym coraz większy mróz.W powietrzu czuć święta.W centrach handlowych prezentowy szał ,przed którym chyba staram się uchronić.Przeraża mnie taka ilość ludzi w jednym miejscu.Póki co,wolę mokotowski kącik.
Majkel na wyjezdnym,a ja ganiam to tu to tam załatwiając różne rzeczy,studiując i spotykając się z przyjaciółmi.Skutecznie wypełniam sobie czas by nie myśleć o zbliżającej sie tomografii płuc.Tak,15 grudnia wycieczka do ursynowskiego CO.Samego badania się nie boję,bo oprócz litra kontraściku i spędzenia kilku minut w "tomografowej tubie" nie dzieje się tam nic ciekawego.Gorzej będzie gdy dzień,bądź dwa dni później trzeba będzie odebrać wyniki.
Taaaaaa.
Ale.Ale ale,podczas terapii Simontona(którą polecam każdemu choremu!) nauczyłam się jakoś z tym radzić.Staram się nie myśleć co będzie w przyszłości,nie rozpamiętuje rzeczy które już za mną.Skupiam się na tym co dziś,co teraz ,co już.I choć dziwne myśli czasem przychodzą,tooo trzeba je rozgonić.Światłem,zajęciem,rozmową,medytacją.Czymkolwiek.By nie krążyły nad głową jak stado sępów nad ucztą hien.
W styczniu jadę na konsultację do Bostonu.Będziemy podejmować decyzję co dalej,jak ma wyglądać mój plan leczenia-bardzo zależny od wyników badań.Lekarze są ciekawi mojej kondycji,przebiegu kuracji Sutentem,stanu mojej pooperacyjnej blizny,tego co w środku i co na zewnątrz.
No i tyle.Koty szaleją,ganiają,rozrabiają.Turlają,zrzucają.I wydają dziwne dźwięki.Może takie przedświąteczne?Wigilia zapowiada się bardzo rodzinnie.To był dla nas ciężki rok,ale ale,jesteśmy cały czas razem co jest dla nas nie lada powodem do wielkiej radości.

Dobra,idę ogarnąć nieustające ssanie w moim żołądku.Nie mogę stracić na wadze.Mama by była niepocieszona :)
calus!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hey Pałalajna!!!!!!!!!!!!!!!

NIczym się nie zrażaj!!!! Święta to też czas gdy politycy mówią ludzkim głosem i coż z tego kiedy póżniej im przechodzi......

Co do wyników to nic nie zakładaj tylko daj się nieść biegowi....Po tym co TY robisz dla swojego organizmu to napewno wszystko będzie dobrze,więc niepotrzebne sttresowanie absolutnie nie na miejscu......

Pozdrawiam..Glad Rycerz co nawet kiedyś Św. Mikołajem był....

PatiZgr pisze...

moze te dzwieki to ich nauka mowy na swieta ;)

czuc ze nadchodza... czuc :) bedzie dobrze :)

MK pisze...

jesteś niesamowita, gratuluję determinacji i uśmiechu na twarzy:) mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce w mokotowskim kąciku

Prześlij komentarz