poniedziałek, 30 maja 2011

No dobrze. Wykorzystując wspaniałą pogodę i fakt, że formę mam całkiem niezłą - zaczynam dziś 3 dniowy (na początek) detox. Przez trzy doby będę postępować wg. wyznaczonego planu. Czekają mnie różne chwile i różne pokusy, ale wierzę, że po 2 latach nieustannego brania chemii doustnej - mój organizm tego potrzebuje. Na pewno będzie mi za to wdzięczny.
Plan na dziś. Przed śniadaniem - szklana zielonego soku z zielonych warzyw (uwaga - dziś bez dodatku pysznej gruszki), może być kolorowo.  Śniadanie - sok ze słodszych już marchewek. Obiad - mała miseczka ryżu. Podwieczorek - znów sok z marchewek z dodatkiem innych warzyw (mam tu jakies pole manewru i mogę wybrać). Kolacja - herba berba, ziołowa rzecz jasna. Między posiłkami mam pozwolenie (a nawet zalecenie) pić hektolitry wody (może być z sokiem z cytryny i imbirem) i ziół.
Tyle. Kciuki pliz proszę, ja uwielbiam jeść i rezygnacja z dzisiejszego, wtorkowego i środowego obiadu pełnego młodych ziemniaczków, marchewek, fasolki szparagowej i dajmy na to kalafiora jest dla mnie nie lada wyczynem. No i truskafffki.... już za nimi tęsknię!

Na samej górze bloga stworzyłam dwie zakładki. Jedna to strona główna i na niej są umieszczane te posty co zwykle. gastrofaza to obiecana stronka ze zdrowymi przepisami, które postaram się regularnie umieszczać. Dobrze wiem, że wprowadzanie zdrowej diety (zwłaszcza z przyczyn chorobowych) staje się często czymś pełnym wyrzeczeń. Na przestrzeni 2 lat, przekonałam się jednak, że zdrowo może znaczyć smacznie i prosto.  I w gastrofazie można się o tym przekonać. Wkrótce, również stronka z sokami i innymi gadżetami. :)

Weekend minął spokojnie i w gronie rodzinnym - co było najmilsze na świecie. Mam nadzieję, że Wasz również był cudowny.
lov ya all <3
pauuuuu.

18 komentarze:

Michaelina pisze...

Powodzenia Paulinko i smacznego!Uwaga na surowe warzywa!!Ja sobie też coś takiego wykonam...może trochę zdrowo schudnę;))Zdrówka Kochana!!

dropgirl pisze...

Super pomysł z tą gastrofazą... :) a trzydniowa dieta... będę trzymać za nią kciuki!! Bardzo restrykcyjna..ale jak ma to służyć dobru, to najważniejsze!! Uda się na pewno!!

sylwiasil pisze...

powodzenia z dietą życzę, cieszę się, że miałaś fajny weekend :)

Anonimowy pisze...

przepisy fajne...ale produkty drogie;-(przynajmniej jak dla mnie..;(szkoda;(

Anonimowy pisze...

Powodzenia i wytrwałości w diecie Paulinko. Wyżeczenia czasami sa duże ale zyski wiele większe. Sama staram się zmieniać swoje nawyki zywieniowe a wszystko własnie dla zdrowia i sadzę, że efekty są. Czas pokazuje że zdrowa dieta, białe mięso i nigdy wieprzowe daje doskonałe wyniki. Ha! Należę do tych szczęśliwców którzy nie lubią wieprzowiny od zawsze i nie bardzo słodycze zatem daję sobie radę czerpiąc satysfakcję. Słodycz i energię czerpię z owoców, warzyw i jeszcze z paru innych rzeczy:) Pozdrawiam słonecznie i wesoło jak zawsze Paulinko. Tylko dobre mysli i pozytywne bo to daje wysmienite efekty, wiem coś o tym:)

Anonimowy pisze...

Ha, oczywiście wyrzeczenia. no ale pośpiech nie jest dobrym przyjacielem jak wiemy:)

Anomalia pisze...

Paula dzięki za przepisy:)Od razu mam ochotę na tego łososia:)Trzymam kciuki za dietę:)

-Longina- pisze...

Wytrwałości Paulinko. Przepisy są na prawdę smakowite. Mam pytanie: Czy mogła bym je umieścić u siebie na: podzielsieswoimserce.blogspot.com?
buziaki :)

Anonimowy pisze...

Witaj, czytam i czytam, i znowu czytam i tak kilka razy dziennie. Uwielbiam Twój blog. Jest dla mnie natchnieniem, inspiracją, spełnieniem. Dziekuję Paula za każde słowo. A o truskawach jak piszesz to az mi się nogi uginają:-)trzymamy kciuki bardzo mocno i myślimy o Tobie ciepło.

Anonimowy pisze...

Paula,
z góry uprzedzam, że nie jestem żadną nawiedzoną, moherową, dwulicową, skostniałą, krucjatowo-inkwzycyjną katolką z grymasem wściekłości i gotową do walki pod Pałacem Prezydenta naszego.
Jestem za to, bardzo wierząca, ale normalna, poukładana i nowoczesna w myśleniu i. UWAGA Gorąco się za Ciebie modlę, do Świętego EKSPEDYTA. Jakoś ostatnio 3 razy mi się gdzieś tam przewinął między sytuacjami życia codziennego, a wcześniej o nim nawet nie słyszałam. Więc uznaję to za ważny sygnał. To orędownik w sprawach totalnie najtrudniejszych. Ale takich maksymalnie, jak Twoja. Nie wiem, czy jesteś wierząca, ale jakbyś chociaż raz wspomniała tam do niego, tak tylko, że warto Ci pomóc, bo uważam, że taka wola życia musi wygrać :) Oprócz tego bardzo mocno oręduje u Jana Pawła II. To taki mój dodatkowy wkład.

Mocno, mocno Ci kibicuje razem z przyjaciółmi z dziennikarstwa. Trzymaj się dzielnie.

K.

agnieszka.lalewicz pisze...

Mam pytanie: jakie warzywa dodajesz do tego zielonego smoothie? Ja piję od jakiegoś czasu mix - szpinak + owoce + woda mineralna + łyżka oleju lnianego. Dodawałam jeszcze pokrzywę od czasu do czasu. Pychota, ale czytałam że spożywanie szpinaku przez długi czas jest szkodliwe ze względu na kw. szczawiowy. Jakie inne warzywa liściaste są neutralne w smaku, no i nieszkodliwe - czy wiesz coś na ten temat?
A poza tym to jak zawsze mocno trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam Agnieszka

Anonimowy pisze...

:-) Jestem z Toba! sama jestem na rygorystycznej diecie. Ale musze podpatrzyc u Ciebie te pyszne, zdrowe soki. I mysle, ze sama wezme sie za 3 dni detoxu ;-)
czyli, ze pzrez 3 dni to samo masz w menu?

Powodzenia Paula :]

Kasiek.

Anonimowy pisze...

na soczkach , to Ty nie nabierzesz energii
Rak żywi się węglowodanami , czyli tym co zawierają soki. Komórki rakowe najszybciej giną w żółtku jajka kurzego
Potrzebujesz dobrego białka i dobrej energii
Dobre białko to np żółtko jajek - zjadaj ze 2 jajka całe i 4 żółtka dziennie
jako energię tłuszcz np w bitej śmietanie 30%
razem z tymi np truskawkami

M-e-l-o-d-y pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Glad Rycerz melduje się już z powrotem oraz wyrzuciwszy miecze...kciuki trzyma aby "dajet" się powiodło !!!!!!!!!!!!!!

Ew pisze...

fajny pomysł

Prunia pisze...

Aga tutaj więcej o zielonym soku:
http://paulapruska.blogspot.com/p/maciu-picku.html
:)

Prunia pisze...

Kasiek - trzydniowy detox, każdego dnia to samo. Między sokami trzeba popijać olej lniany i zagryzać witaminę C. Jesli odczuwa się zbyt duzy głód można go niwelować zielonymi sokami. Najlepiej unikać w nich owoców. Chyba, że ktoś nie da rady bez... :)

Prześlij komentarz