Kiedym już sam zmęczon jest od wystawania na gościńcach , żeby pokory innych uczyć...lub jako kiedy oporządku czas w komnatach nadchodzi..Zawsze wtedy Rycerz ów bez reklamy mówiąc , powie że "eremefÓ" słucha i to tego pt "Queen" oraz jak juz życie porządniej w kość daje a i kulas boli więcej...wtedy zmieniam na "muzyke filmową" i pod wpływem emocji dźwiekiem płynącym , znowuż dni hwały i victorii z pamięci przywołuję........POLECAM!!
oraz Zawsze tego NAJ a także Najlepszego Ci Panna ŻYCZĘ !!!!!
Dobrze jest mówić o wpływie muzyki na duszę człowieczą.Szczególnie dzisiaj - w dniu odejścia wybitnego jej twórcy - Henryka Mikołaja Góreckiego. Z autopsji wiem, że w przypadku ludzi chorych poprawę stanu psychicznego przynosi nie tylko słuchanie, ale i czynne uprawianie muzyki.Nie potrzeba do tego jakichś wybitnych umiejętności; wystarczy przeciętne wyczucie rytmu i chęć wybijania go.Gorąco wierzę, że sztuka jest częścią świata poza empirycznego.I takie tam...
Paula! Trafiłam dziś poraz pierwszy na Twój blog - i powiem Ci, że jesteś niesamowita! Nie, raczej NIESAMOWITA!!! A na łopatki rozłożył mnie Twój tekst o tym, że ostatni rok był najpiękniejszy w Twoim życiu... Masz w sobie siłę dziewczyno! Gdy moje życie było na zakręcie, usłyszałam od kochanej osoby, że Bóg zsyła na nasze barki tylko taki ciężar, jaki jesteśmy w stanie udźwignąć. A ponieważ Ty jesteś silna, to i Twoje doświadczenia są większe od przeciętnych. Trzymaj się, nie daj się, nie zamartwiaj! Mi pomogło oddanie się w pełni mojej pasji, ale o tym opowiem Ci, jak będziesz tylko miała ochotę ;)
Trzymaj się Paula ! Pamiętaj że my tutaj cały czas trzymamy kciuki za Ciebie ! Czytam Cie hmm od długiego czasu, chyba od samego początku, mam nadzieje że wszystko się jakoś ułoży !
Muzyka jest najlepsza na stres ! A śmiechua rozwalimy ! Zresztą już go rozwalamy !
Trzymam kciuki za Ciebie, jesteś bardzo silną osobą. Siła to 4/5 sukcesu powodzenia w życiu, w pokonaniu choroby! Oby więcej takich osób jak Ty! Pozdrawiam ciepło.
W drugą rocznicę śmierci Pauli odbędą się dwie msze: w sobotę 31.08 o godz 12 w Kościele Pokamedulskim na Bielanach ul. Dewajtis 3 oraz w niedzielę 1.09 o godz 11 w Kościele Matki Bożej Jerozolimskiej ul. Łazienkowska 14.
Rocznica
W rok po tym jak Paula odeszła odbędzie się msza o godz 12 kościele w Kościele Pokamedulskim na Bielanach, w Warszawie przy ul. Dewajtis 3. Spróbujcie w ten dzień zrobić cos, co pozwoli Wam pomyśleć chwilę o Pau, np. zapalić biała świece i dać się jej wypalić do końca, lub cokolwiek rytualnego co czujecie. Moc mocy wszystkim którzy myślą.
Dane grobu Pauli to 53 K. Tu jest mapka:
POŻEGNANIE
Paulę pożegnamy 7 września w Kościele Pokamedulskim na Bielanach, w Warszawie przy ul. Dewajtis 3, msza odprawiona zostanie o godz 13
O godz 14.30 odprowadzenie do grobu na cmentarzu bródnowskim (wejście od ul. Odrowąża)
Prosimy o nieskładanie kondolencji. Rodzina Pauli
KUP KOSZULKĘ RATUJ ŻYCIE !!!
jam ci!
paula.pruska@gmail.com
Konta, w które można rzucić "cegiełką" !
nr konta Fundacji Świętego Mikołaja
96 2130 0004 2001 0299 9993 0007 ul.Przesmyckiego 40 05-500 Piaseczno Proszę koniecznie dodać dopisek "Na leczenie i rehabilitację Pauliny Pruskiej" I super konto do wpłat zagranicznych! : Nordea Bank 18 1440 1387 0000 0000 1092 6483 Fundacja Świętego Mikołaja ul.Przesmyckiego 40 05-500 Piaseczno Swift/ Bic : NDEAPLP2 Iban: PL18 1440 1387 0000 0000 1092 6483 Proszę koniecznie dodać dopisek "Na leczenie Pauliny Pruskiej"
lubię!
Ania vs. nowotwór.
O CO BIEGA?
O to żeby żyć! Prawie dwa lata temu zdiagnozowano u mnie niezwykle rzadki nowotwór Alveolar Soft Part Sarcoma. Oprócz tego, że jest skubaniec złośliwy, to jeszcze chemio i radio odporny. Przy pomocy tysięcy ludzi przejętych moim losem, przeszłam I etap leczenia. 12 centymetrowy guz, naciekający na talerz biodrowy został usunięty przez amerykańskich chirurgów z Mass General Hospital w Bostonie. By zminimalizować możliwość rozwoju komórek nowotworowych w operowanym miejscu, zostałam poddana również naświetlaniom protonowym. To jednak nie koniec. Mam przerzut w płucach i śródpiersiowych węzłach chł0nnych. By wyzdrowieć muszę znajdować się pod kontrolą kliniki Dana Farber w Bostonie. Po eksperymentalnej terapii lekiem Sutent, i jego następcą Cediranibem jestem zmuszona szukać nowej opcji leczenia. Mój intruz bezwstydnie przestał reagować na poprzednie chemiczne "specjały". Lekarze z Bostonu dają mi jednak kolejną szansę - leczenia oparte na innym mechanizmie niż poprzednie, równie nowatorskie i cholernie kosztowne. Potrzeba 48.000 $...
"Antyrak.Nowy styl życia"Dr.David Servan-Schreiber "Rak.50 kroków po poznaniu diagnozy"Greg Anderson "Potęga podświadomości"Joseph Murphy "Dieta dr.Budwig" "Terapia dr.Gersona" "Jak żyć z rakiem i pokonać go" Carl Simonton Jeśli znasz jakieś inne, ciekawe,proszę napisz!!
>>>>>>>>>!-- (c) 2009 DarmoweLiczniki.pl - Największy wybór w sieci -->
6 komentarze:
kochana, ostatnio doszłam do wniosku, że muzyka jest wybawieniem dla cierpiącej duszy, czekamy razem z Tobą! ściskam na dobry dzień, Maja
HOho!!
I tutaj Glad Rycerz muzykę poleca!!!
Kiedym już sam zmęczon jest od wystawania na gościńcach , żeby pokory innych uczyć...lub jako kiedy oporządku czas w komnatach nadchodzi..Zawsze wtedy Rycerz ów bez reklamy mówiąc , powie że "eremefÓ" słucha i to tego pt "Queen" oraz jak juz życie porządniej w kość daje a i kulas boli więcej...wtedy zmieniam na "muzyke filmową" i pod wpływem emocji dźwiekiem płynącym , znowuż dni hwały i victorii z pamięci przywołuję........POLECAM!!
oraz Zawsze tego NAJ a także Najlepszego Ci Panna ŻYCZĘ !!!!!
Dobrze jest mówić o wpływie muzyki na duszę człowieczą.Szczególnie dzisiaj - w dniu odejścia wybitnego jej twórcy - Henryka Mikołaja Góreckiego.
Z autopsji wiem, że w przypadku ludzi chorych poprawę stanu psychicznego przynosi nie tylko słuchanie, ale i czynne uprawianie muzyki.Nie potrzeba do tego jakichś wybitnych umiejętności; wystarczy przeciętne wyczucie rytmu i chęć wybijania go.Gorąco wierzę, że sztuka jest częścią świata poza empirycznego.I takie tam...
Paula! Trafiłam dziś poraz pierwszy na Twój blog - i powiem Ci, że jesteś niesamowita! Nie, raczej NIESAMOWITA!!! A na łopatki rozłożył mnie Twój tekst o tym, że ostatni rok był najpiękniejszy w Twoim życiu... Masz w sobie siłę dziewczyno! Gdy moje życie było na zakręcie, usłyszałam od kochanej osoby, że Bóg zsyła na nasze barki tylko taki ciężar, jaki jesteśmy w stanie udźwignąć. A ponieważ Ty jesteś silna, to i Twoje doświadczenia są większe od przeciętnych. Trzymaj się, nie daj się, nie zamartwiaj! Mi pomogło oddanie się w pełni mojej pasji, ale o tym opowiem Ci, jak będziesz tylko miała ochotę ;)
Trzymaj się Paula ! Pamiętaj że my tutaj cały czas trzymamy kciuki za Ciebie !
Czytam Cie hmm od długiego czasu, chyba od samego początku, mam nadzieje że wszystko się jakoś ułoży !
Muzyka jest najlepsza na stres ! A śmiechua rozwalimy ! Zresztą już go rozwalamy !
Trzymam kciuki za Ciebie, jesteś bardzo silną osobą. Siła to 4/5 sukcesu powodzenia w życiu, w pokonaniu choroby! Oby więcej takich osób jak Ty!
Pozdrawiam ciepło.
Prześlij komentarz