wtorek, 9 lutego 2010

Założenia.



Uporządkowanie szkolnych planów zabrało bardzo dużo sił.Już prawie wszystkie egzaminki zaliczone,kilka rzeczy jeszcze trzeba tylko dopiąć na ostatni guzik.Najgorsza część,mogę to śmiało powiedzieć,za mną i ku mej dużej radości(i wyraźnej potrzebie ciałka) mogę troche więcej czasu spędzić w domu.Poleżeć,poodpoczywać,poczytać książkę.Często udaje mi się zapomnieć(może inaczej-nie myśleć) o tym że jestem chora.W takich chwilach jednak powinnam o tym pamiętać.Nie tylko dlatego,że kilka dni takiej bieganiny mnie wykańcza.Powinnam o tym pamiętać bo już dawno założyłam sobie że zdrowy tryb życia będzie mi wyznaczał granice.Dyktował warunki.Ustalał wszelkie plany.Założenia.
Realia są bardzo ciężkie,bo jak tu zaliczyć studia,jak pracować jak załatwić inne codzienne sprawy gdy trzeba pamiętać o regularnych (ZDROWYCH) posiłkach,których nie można dostać w kafejce czy sklepie ot tak od ręki.Gdzie trzeba pamiętać o tym by w odpowiednich momentach dnia zwolnić,odpocząć.By spędzić wystarczającą ilość czasu na świeżym powietrzu,by łyknąć suplememnty,by pochłonąć tabletasy sutentowe,by wypić wszystkie płyny(biała herbata,imbir z cytrynką,soki nie soki,wodę) i ich odpowiednią ilość,by przełknąć kilka łyżek oleju lnianego ze świeżomielonym siemieniem lnianym,by dać organizmowi to czego potrzebuje teraz najbardziej.Zapewnić warunki by ciągły dialog z Panem Śmieciem przeistoczył się w długą długą ciszę i biecie mojego serca.

Wzdycham,zamykam kompka,mrużę oczy i idę spać.Ale z uśmiechem-nie myślcie sobie! :)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

moze wlasnie dlatego ze trzeba wlozyc w to tyle pracy i czasu tak latwo nam usprawiedliwic swoje postepowanie i zwlekac z porzadnym trzymaniem sie zasad dot zdrowego odzywiania i jako takiego stylu zycia
serdecznie pozdrawiam i mocno trzymam kciuki!! mi jak na razie srednio to wychodzi, a i na literature porzadna poki co trafic nie moge ... slaba wola - to juz zupelnie inna rzecz ... no bo jakby nie patzec dzis dzien pizzy w pojutrze tlusty czwartek ... aaaa ...

Anonimowy pisze...

Jesteś WIELKA!!!!
Ja w postanowieniach odnośnie trybu odżywiania doszedłem może prawie....do tego,że po 6 wiecz. nie jem nic....Ale gdzie mi tam do Ciebie,nie pijam tych herbatek,soków itd...i zastanawiam się dlaczego...i zarazem wiem,że jestem słaby,niedopuszczający myśli,że można inaczej...tak jak Ty,zdrowiej czyli lepiej...Może kiedyś to zrozumiem....
Tymczasem trzymaj się,super,że zaliczyłaś wszystko,odpoczywaj..
Glad Rycerz z nadwagą nieznaczną..

Ewa pisze...

Paulinko
Egzaminy prawie zdane-moje gratulacje!To kolejny dowód na to jaką jesteś wspaniała dziewczyną i jak wiele sił w Tobie jest.Trzymaj tak dalej.
A w sprawie posiłków -to jeśli bywasz w okolicy Woli-Śródmieścia zapraszam do stołu.Musisz tylko podać dokładny przepis na woje ulubione danie,a ja Ci to ugotuję.
Pozdrawiam

Foka pisze...

Jesteś WIELKA!!!
Podziwiam Cię bezgranicznie za tę wolę walki i nieustający optymistyczny wydźwięk Twoich wypowiedzi.
Trzymaj sie tego zdrowego trybu życia, to Śmieciuch go nie zniesie - życzę Ci tego.
A na zdrowe jedzenie w biegu jest patent:
gotujesz sobie zdową pożywną zupkę i zabierasz ze sobą dokądkolwiek w termosie zupowym np. kupionym w sklepie podróżnika :) Zupka ciepła przez cały dzień, a w torbie tez dużo miejsca taki 0,5l termosik nie zajmuje.
Powodzenia i trzymam kciuki za Twoją Wygraną.

Prześlij komentarz