czwartek, 31 marca 2011

Mam wrażenie, że cierpię na chroniczne niedospanie. Te wariackie podróże mogą mnie w przyszłości lekko nadwyrężyć, ale póki co, bez wyrzutów sumienia wszystko nadrabiam drzemkami w ciągu dnia.
Szczęśliwie wylądowałam, zdążyłam już troszkę odsapnąć (ale tak tylko troszkę).
Rzeczy, którymi się aktualnie zajmuję mam co nie miara. Moje życie nabiera coraz większego tempa co jest wspaniałe, ale i może stać się niebezpieczne. Grunt - przypatrywać się temu uważnie, pilnować sygnałów wysyłanych przez ciało. Póki nie zapali się bynajmniej żółte światło, mogę korzystać z pięknej pogody i poddawać się nurtowi tysiąca pomysłów siedzących w głowie.
Przyjemne to bardzo.
Jutro Kwiecień wedrze się do kalendarza. Coś czuję, że to będzie dobry miesiąc.

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

Paula...uwarzaj na siebie troszkę....Ale nadto nie zwalniaj .

Pozdrowienia od NAS...I cieszymy się że jesteś...i tak już pozostanie !!!!!!!!!!!!

Anonimowy pisze...

PUK-PUK...

LUDZIE !!!!....Gdzie WY jesteście....???



Gratulować proszę tutaj Paulince !!!!!!


GRATULOWAĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mamma Arrabiata pisze...

no i świetnie! Wiosna dodaje skrzydeł! ściskam i pozdrawiam!;-)

FINEZJA pisze...

jestem tu od niedawna ,ale już tu zostanę:)
jesteś dzielna i mea pozytywna wspaniała dziewczyną!!
zyczę siły i duużo snu:)))!!!

gratuluje:))

Ewa pisze...

Paulinko
Nie tylko kwiecień będzie dobrym miesiącem dla Ciebie.Teraz już aż do końca świata będziesz miała same szczęśliwe,dobre dni.
Ale tak na wszelki wypadek uważaj troszkę na siebie.
Pozdrawiam

Ewa pisze...

Paulinko
Co u Ciebie? Skrobnij coś.
Pozdrawiam

Prześlij komentarz