Przyjaciel.
W głowie tkwią senne historie co się tworzą nocną porą.Miłe więc goszczę je i za dnia.
Naprawdę jestem mile zaskoczona wzrastającą ilością sił,myślałam, że równolegle z ciągnącym się łykaniem tabletek,tendencja formy będzie (niezależnie od mojego nastawienia) spadkowa.A tu proszę bardzo,niespodzianka! Kolejny raz sie przekonuje,że nigdy nic nie wiadomo.Nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji naszego organizmu.Przy sprzyjających wiatrach-a mogą to być różne czynniki,ciałko odbija się od dna(choć na dnie chyba jeszcze nie byłam) i szaleje jak tylko chce.Jak my tego chcemy.
W moim życiu nowy przyjaciel.Wstaje razem ze mną,tuli mnie do snu.Jeździ samochodem,wspiera w szkolnych perypetiach.Towarzyszy na spacerach,zaraża uśmiechem,pocieszać- fakt-potrafi.I choć obiadów nie gotuje to znalazł w moim sercu wyjątkowe miejsce.Swój pokoik.Kumpel- na dobre i na złe.Kuba mu na imię.
Dziękuję Mistrzu.
8 komentarze:
NIE zna się reakcji swojego organizmu.....A TY masz prawdziwy REAKTOR ATOMOWY!!!!Który działa na najwyższych obrotach!!!
Trzymaj się a my z Tobą..odpoczywaj!!
Jednak pies (gdyż mniemam że to o nim mowa), potrafi naprawdę zmotywować i zmobilizować, pozwolić oderwać się od cięzkiej sytuacji (wiem z autopsji).
Reaktor atomowy,hehe a to dobre!zapamietam :)
Ot i spotkało się dwoje niezwykle wrażliwych i dobrych ludzików.To wielkie szczęście Paulinko że wokół Ciebie tyle dobrze Ci życzących,życzliwych ludzi.A zwłaszcza Z.H.
Pozdrawiam.
Nie chodzi wcale o ludka :)
Ja myślałam o piosence Kuba.A dobre ludki które się spotkały to Ty i Z.H.
A to slusznie :) hihihihi lece do CO!Kciukersy trzymac pliz!
Trzymamy z całych sił-ja,moja rodzina,a mój psiulek trzyma 4 kciuki.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz