sobota, 11 września 2010


Jak uzbierałam ćwierć miliona dolarów.

Wczorajszy artykuł w GW. O mnie i mojej Siorce.
Linczek + magiczne zdjęcie Bartka Bobkowskiego.

Dziś o godz. 13:00 będę gościem w Radio Tok FM (97.7)
Do usłyszenia!
:)

8 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witaj Paulino!!!!


Ze łzami w oczach czytalismy artykół z Gazety..

Jesteś niezwykłą osobą i masz wspaniałą rodzinę...My też chcielibyśmy mieć ten zaszczyt bycia w Twojej rodzinie....

Trzymaj się..akcja trwa nadal!!!

Glad Ryccerz z posterunku nr 1...

bajoj pisze...

Ciekawy artykuł i fantastyczne zdjęcie.Pokaże je temu, kto zapyta mnie o definicję piękna.
Keep on fighting!

sercem z wami pisze...

Marta i Paula sa niesamowite...przezyly duzo,ale ich piekno nie zostalo zniszczone przez ten koszmar.Dziewczyny pomagaja innym,nie tylko chorym na raka...sa w temacie... co w zyciu jest najwazniejsze!!!...Ich milosc jest odczuwalna nawet na 1000 kilometrow...Wiem cos o tym...bo gdy znow stoje na krawedzi jak POMOC?????? Marta i Paulina sa...szukaja, dziela sie informacjami i pomyslami...nie trzeba okrecac w bawelne...nie trzeba prosic...poprostu wiedza, lapia za reke i prowadza do swiatelka nadziei...

Malutka... pisze...

To ja tu zostaję, trzymając kciuki, bo dasz radę!!! Wiem to. ;)

marko pisze...

Czytalem ten artykulik w gazecie wyborczej swietnie ujelas temat mysle ze bedzie to pomocny material rowniez dla ludzi ktorzy podobnie potrzebujacych tej pomocy, zrobic z niczegos cos to zakrawa na prawdziwy cud...ty to uczynilas z wlasnego zaangazowania uporu stanowczosci i wielu innych tylko tobie znanych przeciwnosci! gratuluje

Anonimowy pisze...

Tak sobie na Was patrze na tej fotografii...I muszę powiedzieć...WOW!!!!...Jest taka siła która z Was obu emanuje...Naprawdę...Jedna z Was będąca w potrzebie , a zarazem druga która nie zrezygnuje żeby postawić świat na głowie , w celu pomocy siostrze....Ja podziwiam każdą z Was....!!

a pozatym zdjęcie..naprawdę..Piękne..Obie jesteście takie podobne do siebie...

Pozdrawiam...G R..!!

Mamma Arrabiata pisze...

Hej Pau! jesteście piękne obie na tym zdjęciu. Jedna czarna z niepokojem malowanym na twarzy, druga biała, jasna i pogodna.... jednak coś w tym jest... miłość się nazywa ;-)

bozenas pisze...

Rozwiń skrzydła,strząśnij krople łez i lec kochana,lec:)))uwierz że potrafisz:)odrzuc za siebie przyzwyczajenie z ostatnich miesięcy:)...mój mały ptak też zaczyna rozwijac skrzydła,powoli,niepewnie,a przede wszystkim niewiarygodnie że zdrowienie jest prawdą:)odwagi:)))

Prześlij komentarz