wtorek, 29 września 2009
PYK!
Czuć nic nie czułam,bo i tak miało być.Przyszłam,przebrałam się w szpitalne łachmanki,poleżałam w ciepłym i przyciemnionym pomieszczeniu,posłuchałam Franka Sinatry co leciał w radiu i tyle.Mogłam iść do domu.
Aż Pan się podrapał po głowie jak weszłam,bo pierwsze co usłyszał to że porobię parę zdjęć.Duuuużym uśmiechem go przywitałam,żeby nie usłyszeć że nie można(ot podstępna ze mnie żmija,aj!).Wszystko dobyło się w miłej atmosferze.Maszyna rzeczywiście wielka.Trochę jak gwiezdne wrota-fajnie bo te resztki raczydła to ja bym chętnie w kosmos...
Teraz relaxowanko,i spokojna reszta dnia.Nie przemęczam się,nie łażę za dużo by starczyło sił na 3 tygodnie.Wiecie jak to jest.A nóż...widelec.
Wiem że jestem w dobrych rękach,i poddałam sie właściwemu leczeniu.A w głowie tylko obraz pykających komóreczek.PYK...PYK PYK PYK...PYK PYK PYK PYK PYK.
I nie zostanie nic,a co!:)
8 komentarze:
Panna widzę żeś rezolutna jest i nie ma przeszkód na Twej drodze...!!Każdy rycerz kto taką Piękność zobaczy,zapewne czerwieni się i ani myśli odmówić niczego..
A co do śmieciucha to Ty Szlachcianko nic nie czułaś lecz ten podstepnik to napewno jakoby na patelni na ogniu leżał i zapewne "gorąco" żałował że do Ciebie się dostał...Koniec jego już bliski,więc wygrzewaj draba i dobrze!!
Tarczę i miecz teraz na bok odkładam i ukłon szlachecki składam Tobie w darze,wzorem męstwa Panienko jesteś i jeno śmiałkom naśladować Ciebie!!!
Glad Rycerz w ukłonach
I jam Ci się Rycerzu kłaniać rada.:)
Paula- i niech tak dalej!!!!!!!!!!pozdrawiam.magda
PYK , PYK ... Po mału i do celu . Daj fotę z gwiezdnych wrot :)
:)
Paula, czy masz zdjęcia stamtąd? Bardzo mnie to ciekawi.
Takim jak ty się udaje, bo tak. Wierzę, że będziesz zdrowa, że kiedyś opowiesz to wnukom i prawnukom jak ci wszyscy pomagali. :-)
Uf !!!Bardzo dobry pomysł z tym wypykaniem złych komóreczek . Głupio im będzie ojjo joj. Masz pomysły w tym zespole przeganiaczy.Pozdrawiam
No to Pyk z fajeczki
Prześlij komentarz