sobota, 8 sierpnia 2009

PĘKŁY DWIE SETUNIE!!!
Kochani!Dzięki Wam, moje marzenie o wyzdrowieniu i długim życiu się realizuje.
Jesteśmy coraz bliżej leczenia,które daje mi bardzo dużą szansę powrotu do zdrowia.
Ściski wielkie,dla każdego kto niesie pomoc i tu zagląda :) !!

15 komentarze:

Dżastina. pisze...

` hehe :)
każdy z Nas chce, żebyś wyzdrowiała !

Powodzenia ! :)

Magdalena pisze...

Super!!!!

Gosia pisze...

wszystko jest trudne nim stanie sę proste,zobaczysz :)

pinezka pisze...

SUPER!!!POWODZENIA!!!

Jash pisze...

Brzydal śmieciuch pewnie jest, ze złości, bardziej zielony niż te dwieście tysi $ :-) Tyle jego, że zaliczy lot za Wielką Wodę.
Paula, będzie dobrze!
Pozdrawiam :-)

Anonimowy pisze...

Gratulacja... i powodzonka

Unknown pisze...

cieszę się, że moje trzy grosze pomagają w słusznej sprawie, oby jak najszybciej Śmieciuch znalazł się za oceanem!

Marta

Unknown pisze...

Paulinko, kolejnych parę PLN-ów powędrowało właśnie na Twoje konto. Daję tyle ile mogę, choć chciałbym dużo więcej. Całe szczęście, że już naprawdę niewiele brakuje :))) Jak wszyscy zaglądający na Twojego bloga z całych sił ściskam kciuki i wierzę, że razem damy radę draniowi :)

Larka pisze...

tak sie ciesze staramy ci sie pomoc promujemy gdzie sie da bedzie dobrze skoppiemy smieciucha razem:)
trzymaj sie

Larka pisze...

staram sie an stronce zmoimi zdjeciami promowac twoja akcje mam nadzieje ze choc ciut pomoze
rowniez na stronce francuskiej poloni regularnie umieszczam to ogloszonko http://ogloszenia.polonika.eu/detail.php?id=3240
trzymaj sie

Larka pisze...

http://www.garnek.pl/larka/6591692/czas-ktory-ucieka-a-ty-pozwalasz a to ta stronka na ktorej tez staram sie jak moge :)

Unknown pisze...

Paula, dziś trafiłem na Twojego bloga ze strony napisy.info. Życzę najlepszego, mam nadzieje, że śmieciuch pójdzie precz i zobaczymy się wkrótce:) PLN się umacnia więc może te złotówki niedługo wystarczą:) Pozdrawiam i WON ŚMIECIUCHOWI!!!!!

PatiZgr pisze...

super :) kilka razy dziennie zaglądam i czekam na nową notkę!!! :))

Unknown pisze...

Ja również dorzuciłam ile mogłam.
Trzymam kciuki za operację, a śmieciucha rąbnij proszę ode mnie mocno w łeb jak już wykopią go lekarze z Bostonu.
Pozdrawiam,
Marta

sonifizzle pisze...

Hej,
właśnie poleciało coś ode mnie :) Pozdrawiam i życzę szczęscia!

Prześlij komentarz