czwartek, 13 sierpnia 2009

Szczesliwa.

Szczesliwa,bo moje marzenie sie spelnia.Marzenie o zdrowiu i zyciu.O tym ze wygram.Bo taki jest plan.Zapach oceanu napawa spokojem.Zapach i przekonanie, ze skoro dane jest mi tu byc,to tylko po cos.Nie tak bez celu.
Dzis porobie fotki(tu jest teraz 7 rano,siedze w szlafroku i oszczedze wam widoku mojej fryzury hihihiih).Fajnie ze mimo ze wyjechalam,to czuje Wasza obecnosc.I wsparcie.Ze jestem w tym wszystkim z ludzmi pelnymi dobrej energii.Nie sama.
Apetyt dopisuje ze jej!Nie z tej ziemii,powaznie.Moze uda mi sie troche jeszcze przytyc przed operacja.Nie bede musiala nadrabiac,po pobycie w szpitalu.Tam na pewno pare kilo zleci.
Pochlaniam ilosci jedzenia(wciaz zdrowego,bez zadnych pokus!) ktorych nie powstydzilby sie calkiem rosly chlop.Hihiiiiii. Mniam mniam.Na zdrowie,a co!
Spalam dluuugo jak na pierwsza noc.Ale czuje ze jetlag zbliiiiza sie wielkimi krokamii.Hueee.Bedzie wesolo.
Caluje!

14 komentarze:

Gosia pisze...

Najważniejsze że jesteś spokojna i dobrej myśli. To podsatwa:)

Unknown pisze...

Paula wcinaj jedzonko na maksa! Cieszę się,że już niedługo będzie po śmieciuchu- aż mnie samą to dziwi, taka radość wielka, ale normalnie cieszę się jak dzika :). Pisz koniecznie jak tam płyną dni nad oceanem.
ps. kciuki zacisnięte- te u nóg,( jak można, to co mi tam), te są zwykle wolne, to niech się na coś przydadzą
Pozdrawiam, Agata

Wróżka :-) pisze...

Bardzo sie ciesze ze jestes w dobrym nastroju :) Jedz Slonce ile masz ochotke(tylko nie za duzo zebys nie pekla):D :) Trzymamy za Ciebie kciuki:) Ps. Wygrasz:)

Gosia pisze...

ale się tu Goś nazbierało:)
Paula wszystkiego dobrego,trzymaj sę dzielnie,obyś nie traciła dobrego nastroju :))
podziwiam Cię bardzo !

Dżastina. pisze...

` jak miło przeczytać takie wieści 'z rana' hehe. Dopiero co wstałam. ;p

Naprawdę cholernie się cieszę!
Buziaki !

Anonimowy pisze...

Najbardziej się wszyscy cieszymy że Jesteś już na miejscu!!!!Teraz to tylko formalność Panience została i zdrowiutka do domu!!!!!!!!!
Uważaj jeno żebyś jakiego tubylca nie spotkała co mu w oko Wpadniesz....Łatwo o to w Twym przypadku,wkońcu urodę masz wspaniałą!!Tubylec we flamandii Indianem zwany jest i ponoć to najlepsi fryzjerzy tak żem jakoś słyszał....Mówiono że po przegranych bitwach bladym twarzom znakomicie łby golono...Sam nie wiem ja tego gdyż na widok tubylów konia zawracam i w te pędy do zamku mego pędzę!Nie żeby ze starchu, ale pecha wtedy zawsze mam takiego że o nie zrobionych żeczach w domu akurat myśle i jadę tylko sprawdzić czy aby napewno wporządku wszystko jest...Oprócz indian mamy jeszcze inne maści lecz te owe przywiezione ongiś kiedyś były,więc to takie nasze lecz nie do końca tubylcze...A nocą im oczyska świecą tylko białe.Tyle na wprowadzenie.
Pewnym jest że "Trashkickers" robotę swoją dobrze znają,więc i Tobie spokój zalecam i całkowite oddanie.
Glad rycerz bez broni kciuki trzymający!!

sonifizzle pisze...

Uff moje pieniążki poszły dzisiaj, bo to pierwszy przelew jaki w życiu wykonałam, wczoraj mi nie wyszło! Pozdrawiam serdecznie! i smacznego :)

Unknown pisze...

Witaj droga Paulo, cieszę się ,że dotarłaś bezpiecznie na miejsce, Trzymaj się dzielnie. Pamietaj jesteś nam potrzebna ,,,Ufam,że kiedyś się spotkamy,może założysz w przyszłosci jakąś fundację lub coś podobnego ,masz siłę i charyzmę którą zjednujesz ludzi. dzięki ,że jesteś! Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie. Kasia D,

Agnieszka pisze...

Trzymaj się:)
A najgorszy jetlag jest przy powrocie do PL;) Ale Ty wrócisz w świetnej formie!

Unknown pisze...

Sama się tego wystrzegam, ale Tobie życzę z całego serca, tyj tyj tyj tyj ile się da :)))))) na zdrowie ! :) A z tą fundacją to niezły pomysł, powinnaś pomyśleć:)Zdziałasz jeszcze więcej dobrego:))

Grzegorz Pawlak pisze...

Droga Paulino, mam na imie Grzegorz, mam 30 lat. W czerwcu zakonczylem 8 miesieczne leczenie zlosliwego chloniaka w postaci guza srodpiersia. 6 miechow trujacej chemii. Leczyli mnie na VI pietrze w COI na ursynowie. Udalo sie. Przynajmniej na razie. W toku poszukiwan - czesc Ci i chwala, ze nie zatrzymalas sie tylko na lekarzach - natrafilem rowniez na witamine B17, zwana rowniez amigdalina. Zobacz prosze strone worldwithoutcancer.com na goglach jest rowniez film o tym z napisami. PROSZE koniecznie go obejrzyj. W meksyku jest klinika leczaca tylko ta metoda. NIECH CIE nie zmyli nazwa "witamina". na eioba.pl jest obszerny artykul rowniez o tym. To NATURA znala lek na raka od zawsze. A poki co polecam hurtowe ilosci jader pestek moreli, sliwek, brzoskwin etc do kupienia tez na alle... Jesli musisz sie poddac skalpelowi to nie ma wyjscia, ale najpierw sprobuj B17. W razie czego pisz na g.pawlak79@wp.pl. 3mam za Ciebie kciuki. Grzegorz

Magda T. pisze...

To dobrze, że Ci tam dobrze.Załatw swoje sprawy i wracaj najszybciej jak będziesz mogła, bo już ktoś napisał, że...brakuje tu Ciebie:).pozdrawiam.magda

juliadevarsovia pisze...

Zdrowia życzę. Będzie dobrze!

PatiZgr pisze...

Trzymam kciuki Paula!!!!

Prześlij komentarz