wtorek, 21 czerwca 2011

Nie wiem czy jest to kwestia szalejącego ciśnienia, ostatniego zabiegu, czy może faktu, że od powrotu ze Stanów ani razu nie spałam głębokim snem, ale... dziwnie jest przeganiać w ilości przesypianych godzin nawet moje koty. Śpiąca jestem przeokrutnie. Oprócz zwolnionego tempa życia, łóżko mnie wzywa nawet w ciągu dnia. Strasznie się cieszę, że ani przez sekundę nie muszę z tym walczyć.
Wczoraj do domu wróciła Koga. Od jakiegoś czasu była na fantastycznych wakacjach u rodziców, dlatego sierść w całym domu, porozrzucane jedzenie w prawie całej kuchni i sapiący nosek koło mojego ucha stał się powodem dużej radości.
Nadal się czuję trochę "out of space". Troszkę jakbym odbijała się od ściany do ściany, nie wiedząc co teraz... Tzn. w zasadzie wiem co teraz, ale chyba najzwyczajniej w świecie muszę się porządnie dobudzić. Ale najpierw wyspać. Tak za 2 ostatnie zwariowane miesiące. :)

20 komentarze:

m. pisze...

milego dnia :)

Mamma Arrabiata pisze...

miłego dnia, także Ci życzę. Pozdrawiam serdecznie!

Anonimowy pisze...

słodkich snów zatem :P
WoDzu

Anonimowy pisze...

kolorowych zatem. wiesz co ja bym ostatnio też ciągle spała taki mam dziwny time:) pozdrawiam i 3maj się niech moc będzie z Tobą :)
aska wlkp

Anonimowy pisze...

Dobranoc na dzieńdobry Paula , oraz miłego dnia czyli , kolorowych snów....

Anonimowy pisze...

Paula trzymam za Ciebie kciuki! Dużo nas łączy, ja też zmagałam się z nowotworem i swoją walkę wygrałam, jestem również właścicielką suni golden retriever, tylko kota nie posiadam ale wszystko przede mną :)Jutro ja będę przeżywać stres związany z wizytą kontrolną w CO ale ma nadzieję, że będzie ok. Pozdrawiam Cię serdecznie, Gosia.

Anonimowy pisze...

normalka
po takich emocjach, sam oraganizm podpowiada
ile, czego i jak chce
a sen to zdrowie
wypoczywaj i regeneruj sily
slicznego dzionka
stuttg

Martin pisze...

a czym Ty tam psiaka karmisz ?
bo tak wszyscy o jednym piszą, a przecież wiadomo że bedzię dobrze, dlatego czym tam go faszerujesz ? :)

Prunia pisze...

ser biały. ona uwielbia! (mama odkryła) :)

Anonimowy pisze...

sama też pojedz tego sera - i popij go tłustą śmietaną
samo białko to za mało - potrzeba też dużo energii (z tłuszczu zwierzęcego ), aby to białko strawić do pojedynczych aminokwasów , z których to organizm się regeneruje Poczytaj o proporcjach

Pies nie jest podatny na reklamy , dlatego lubi ser ;) a za topionym serkiem będzie pewnie skakał , tak jak mój

Anonimowy pisze...

Tak myśle, ze se łodpocnies, mocy nałapies i jak mu temu onemu dziadowi zapolis dupnioka, to se pofrunie daleko, oj daleko. Hej! :)

Anonimowy pisze...

To chyba kwestia pogody, mam ostatnio to samo. Pozdrawiam seredcznie
Sylwia

Anonimowy pisze...

http://vsevidno.com/koniecswiata/koniec-swiata-2036.html

Kolejny KONIEC ŚWIATA? SPRAWDŹ!

Anonimowy pisze...

czytam twojego bloga,który dodaje mi sił by walczyć ze swoim nowotworem jasnokomórkowym nerki z przeżutem na płuco.pozdr.

Anonimowy pisze...

http://www.miischa.user.icpnet.pl/Dieta/Kwa%9Cniewski%20Jan%20-%20%AFywienie%20optymalne.pdf

http://tiny.pl/hf4lc

Anonimowy pisze...

http://www.echochrystusakrola.org/assets/files/2011-04/555_k_j.pdf

http://tiny.pl/hf4n5

Martin pisze...

myślałem że to "głąb" z kapusty, mój psiak to uwielbia, przypadkowo odkryłem :) choć mój psiak to wszystko je, nawet śledzie ;)

Anonimowy pisze...

Pozdrawiam i cieszę się że wola walki z tym "dupkiem" góruje nade wszystko. Skop dziada po d... i nie tylko tam - jak i ja czynię swojemu Alveolar sarcoma, lecz śmiech i radość życia go dobija. Więc wszystkiego WESOŁEGO i do wora z nim życzy czesiek56

-Longina- pisze...

Śpij i odpoczywaj Paulinko na zdrowie. Cieszę się niezmiernie, że wszystko w porządku. Niech śmieciuch sobie nie myśli, że mu odpuścimy. Co to to nie. Też ostatnio mam takie senne dni. U mnie to spowodowane chorobą tarczycy i niskim ciśnieniem.
Przepraszam, że tak rzadko tu jestem ale komputer mi nawala i mogę tylko w weekendy korzystać z Tomka laptopa. buziaki :)

Anonimowy pisze...

Pozdrawiam Cie Paulinko ciepłem tego wieczoru, zapachem kwiatów które właśnie czuję, pięknem tego lata, krzykiem usypiających pustułek w wyłomie muru..jest cudownie.

Prześlij komentarz