poniedziałek, 31 sierpnia 2009


No to czekam dalej.

Mail.Ze szpitala.Datę konsultacji wyznaczono na 9 września.Ma być to jednocześnie wizyta kontrolna,ocena szwów,stanu ogólnego,badania krwi.No i plan co dalej.Przez kilka dni zżerała mnie ciekawość.Ja chce już,teraz-krzyczało coś w środku.Wierciło dziurę w brzuchu,ale od jakiegoś czasu się uspokoiło.Wróciłam do swojej harmonii,swojego małego światka, w którym się cieszę że mogę poruszać dużym palcem prawej nogi.I w tym światku mi dobrze.Niezależnie od wyników,niezależnie od tego co dzieje się wokół ,ja żyję sobie dalej.Swoim tempem.Według swoich zasad.Zasad,które pozwalają się cieszyć każdym dniem,a jednocześnie trzymać draństwo w ryzach(przynajmniej takie mam wrażenie).Zasad które pozwalają myśleć-walczę. Tyle na dziś.Ostatnio zaczęłam wypuszczać się na dłuższe spacery.Może więc zdjęć powlepiam więcej.Niebawem :)

22 komentarze:

Magda T. pisze...

Pozdrawiam serdecznie-spaceruj sobie w swoim świecie,w swoim tempie-miłych chwil:):):)

CookieMonster pisze...

Nie spieszmy się nigdzie.
Dzień przed konsultacją będzie koncert dla Ciebie - padnie tyle dobrych słów, że następnego dnia na pewno nie usłyszysz nic złego - będziemy dbać o to, żebyś dowiedziała się samych pozytywnych, motywujących rzeczy.

Magda T. pisze...

Paula! Już przeczytałam wywiad w Newsweeku! Jakie piękne zdjęcia:).A wywiad!-napisałam swoje skromne zdanie na blogu Twojego Mistrza:).raz jeszcze pozdrawiam:)

Agata pisze...

Ja się Pauliś będę powtarzać,ale Ty jesteś niesamowita!!! Wierzę głęboko że zwalczyłaś tego paskudnego śmieciucha...jestem z Tobą myślami:*

Anonimowy pisze...

Paulino!! Cieszymy się z Twojego podejścia do całej sytuacji.Właściwy balans wewnątrz siebie to naprawdę Bardzo ważna sprawa!!Jestem w stanie stwierdzić że gdyby to o moją osobę chodziło to byćmoże nie byłbym w stanie sprowadzić się do takiego myślenia jakie masz TY właśnie.Co do wyników to Jesteśmy przekonani że będą właściwe.Potrafisz świetnie zapanować nad sobą i nastawić siebie i organizm na jeszcze trochę oczekiwań..!! Trzymaj się,rób to co zwykle i pamiętaj że masz nas w tym wszystkim cały czas!!!
Glad rycerz co poważny jest now bardzo!!

kate pisze...

Paula, będzie o.k. Co by nie było Ty jesteś silniejsza, ty jesteś górą, twój układ immuno jest mocą tego wszechświata! Czujesz to? Bo ja to czuję u siebie. Tylko daj mu szansę, zdrowo jedz, myśl pozytywnie, a żadne leki nie będą mu potrzebne. No! To wszystko jasne. Czekamy na relacje z spacerków i pozytywnego myślenia.

Anonimowy pisze...

Droga Paulino! Właśnie przeczytałam wywiad z Tobą w 'newsweeku'. Cieszę się, że nie poddajesz się w walce z chorobą i trzymam kciuki że Twoja operacja się powiedzie! Z całego serca pozdrawiam i czekam na dobre wieści.

Adam pisze...

Pozdrowienia do Bostonu ślę Trzymam kciuki 9 tego:) będzie dobrze:)
w Bostonie świeci słońce i tak ma być:)

A. pisze...

Takiej to dobrze :) Spacerki :P hehe a ja dzisiaj już do szkoły :| Pozdrawiam :* Trzymaj się!

Thermano pisze...

Dawaj zdjęcia , dawaj , bo tęsknimy !

Anonimowy pisze...

"Każdy umie cierpieć, to ludziom przychodzi najłatwiej. Najtrudniejszą i najambitniejszą rzeczą w życiu jest osiągnąć pewność że ma się siłę by walczyć z tym co nas chce pokonać w grze o własne szczęście."

Gratuluję ci Pau z całego serca odwagi, siły , zawziętości, i pewności że jesteś w stanie pokonać śmieciucha.
Jestem z tobą całym sercem.

Kasia

iza21 pisze...

Jestes dla mnie ogromnym AUTORYTETEM!!! Każde słowo, które piszesz napawa ludzi takim optymizmem, że od razu człowiekowi napływają przeogromne siły i chęć do życia! Jesteś wielka!!! Trzymaj się zdrowo, oby tak dalej!!!

Adam pisze...

Przeczytałem Twój wywiad w newsweku. Cóż powiedzieć… powiem tylko takiego wywiadu się nie zapomina bo takie słowa zostają gdzieś w środku... w człowieku.
Pozdrawiam:)

PatiZgr pisze...

i my czekamy razem z Tobą :) Niestety wakacje się coniektórym skończyły :( np. mi ;)) i znowu trzeba chodzić do tej *&%$#@!& ...kochanej... szkoły... ehh :P a taka ładne pogoda za oknem ;))

Anja pisze...

Kciuki zaciśnięte trzymam :-)

I. pisze...

niesamowity artykuł w newsweeku Paula, wysyłam dużo pozytywnej energii. do kiedy masz czas na uzbieranie całej sumy? z checia pomoge i zmobilizuje tez innych. Marta

Unknown pisze...

Paulo! serdecznie pozdrawiam z Lubina;-) Jesteś cudowna. Masz takie wielkie wsparcie w rodzinie i w ludziach, którzy piszą do Ciebie. Dołączam się do nich całym sercem i świadomością;-) Buziaki;-) Bożena

matyldaa pisze...

Ja też tutaj prosto z Newsweeka. Połknęłam bloga i mogę powiedzieć jedno - dziweczyno, jesteś ABSOLUTNIE NIESAMOWITA:)Trzymam za Ciebie z całych sił kciuki i wierzę, co ja mówię, WIEM, że pokonasz śmieciucha!

Gosia pisze...

Nie było mnie przez dwa tygodnie, nie miałam dostępu do internetu ale ciągle zastanawiałam się co tam u Ciebie, jak operacja, jak leczenie. Teraz nadrobiłam całe zaległości i cieszę się razem z Tobą że wszystko się udało, zresztą byłam tego pewna:) Wyniki też na pewno będą zadowalające, inaczej być nie moze! Trzymaj się Paula:)

Unknown pisze...

Paula trzymaj sie dzielnie nadal - wiem co znaczy czekanie przed rokiem też czekałam.....to moze zrozumiec ktoś kto przez to przechodził.
Ja wiem że w Twoim przzypadku będzie dobrze, bedzie bardzo dobrze !!!!
Modlimy się pamietamy i wspieramy na miarę swoich
możliwości.
Dziękujemy Wszystkim którzy sa przy Tobie Oni są również w naszym imieniu.
Całuję - bądź nadal taka dzielna to bardzo pomaga ja to wiem......... Barbara

hyacintha pisze...

Kochana! Dzisiaj przeczytałam wywiad jaki ukazał się w Newsweeku. Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej siły do walki. Pozdrawiam serdecznie!

Anonimowy pisze...

Heloooooo!!!!Witamy we środę wieczorem,JAk spacerowanie i odpoczynek?W polsce już mają 4 września a u nas zaraz rano też będzie.....czas płynie i Zobaczysz że będzie 9 września!!!
3maj się Paulino a my trzymamy kciuki i myślimy cały czas!!!i Pamiętamy...
Glad rycerz co na rękach chodzić powinien,bo kulasy bolą...

Prześlij komentarz