niedziela, 31 stycznia 2010
Weekendowo.
Piątek minął dziwnie.Emocjonalnie bardzo.Duże wahania nastrojów,może niepotrzebne(a może potrzebne?) myśli.Życie to nie tylko sielanka.To konglomerat wzlotów i upadków,nadający barwę kolejnym dniom.I tak też u mnie.Tańczę na palecie pełnej kolorów,ale robię wszystko,naprawdę bardzo się staram by ten malunek stał sie piękny.Skłaniający do lotu nad własnym umysłem.
Weekend jak szybko przyszedł tak szybko poszedł,może za sprawą ciągłej pracy nad projektami i makietą,które stanowią część zaliczeń w mojej szkole.Ważne, że dużo udało mi się nadrobić,a wieczór mogę spokojnie spędzić ze zwierzyńcem,Majkelem i kubkiem malinowej herbaty.Lubię takie chwile.Wysysam z nich sok i napełniam bak.
Jutro Centrum Onkologii-podejście łan mor tajm.Ostatnim razem zabrakło dokumentacji świadczącej o ubezpieczeniu.Ot taki żarcik.SYTUACYJNY.Ale prawdziwy.
Dzis juz dopięte wszystko na ostatni guzik,Dziennik zdrowienia przygotowany,raporty podrukowane,książka w torebce -nic tylko się wyspać i na czczo pognać do fabryki zdrowia.
Mam nadzieje że nic nie stanie na przeszkoooooodzie.Krewke trzeba przecież zbadać.
Te moje białe ciałka policzyć...
Uśmiech szeroki i głęboki wysyłam każdemu kto tylko chce. :)
12 komentarze:
Moja mała chrześnica powiedziałaby Ci ‘nie płakusiaj’. A ja mówię płakusiaj, bo dobrze czasem oczyścić oczka (i duszę przy okazji). Przytulam wirtualnie i nieustannie trzymam kciuki za Twoje zdrówko.
I ja przytulam Cię mocno i przesyłam ogromny uśmiech!! Na pewno będzie dobrze. musi być!!!
To racja.Dobrze jest czasem wydobyć z siebie wszystko właśnie w ten sposób.POMAGA NATYCHMIAST!!!! :)
Paulinko
Uśmiech od Ciebie zawsze łapię z radością.Ja wysyłam do ćiebie dobre,słoneczne myśli.Napisz szybko jak wyniki.Pozdrawiam,jak zawsze.
Przyłączam się do życzeń i posyłam gorący uśmiech i trochę ciepła bo u mnie lepiej niż w Polsce...
Dzięki Paula za Twój uśmiech:)
Paula! Wrzuć na luz :)
Po co Ci raporty - suche jak cios pięścią w twarz? :)
Zajmij się czymś miłym co akurat możesz robić teras.
Może spróbować pobić któryś z rekordów księgi Guinessa? * gg 18642039
pobije rekord Guinessa w ilości zjedzonych ekologicznych marchewek.i pomidorków. :)
Publiczne centra opieki zdrowotnej potrafią dobić, zwłaszcza w takiej sytuacji.
P.S
Pomidorek dobra rzecz :-) Potas się przyda :-)
Ale ja sie nie przybiłam ta sytuacją(potas działa :) ).W piątek miałam słabszy dzień.Słabszy emocjonalnie.Dziś już fruwam,ale o tym właśnie piszę... :)
ja dawno nie płakałam, chyba z pare latek, a jak mi się ostatnio zdarzyło, to byłam mocno zdziwiona, jaki spokój i cisza mnie potem ogarnęły...i obiecałam sobie, że będę to robić częściej :) tobie tez radzę od czasu do czasu zdjąć zbroję i przeczyścić łezkami delikatne łuski co są pod nią....trzymam kciuki i życzę samych dobrych wiadomości..
Proszę już więcej nie umieszczać zdjęć "na smutno" . Przez chwilę mialem wątpliwości , czy to naprawdę Ty ... Ja wiem , że każdy ma prawo do zmian nastroju , smutku i łez . Ale nie musisz nam ich pokazywać . Ty dla nas jesteś definicją uśmiechu , radości i siły . Nie zamazuj nam tego obrazu - ten pierwszy dla nas jest ok . Ty - Pani Uśmiechnięta Mimo Wszystko uczysz nas tego i dajesz siłę , byśmy ją wykorzystali na wspieranie Ciebie . Następne zdjęcia : mega - uśmiechnięta ! To rozkaz ;)
Prześlij komentarz